Góry stołowe


 

Jedne z najbardziej atrakcyjnych pasm górskich w Sudetach, zbudowane z silnie spękanych masywów, na których powstały różnego rodzaju skalne labirynty.

Większa część gór jest objęta rezerwatem Parku Narodowego Gór Stołowych. Jest to jeden z 23 parków narodowych na terenie Polski, utworzony w 1993 roku. Obejmuje on obszar około. 63 km² z najwyższymi wzniesieniami- Szczelińcem Wielkim (919 metrów n.p.m.) i Skalniakiem (915 metrów n.p.m.). W granicach Parku znajduje się też południowo-zachodnia część Gór Stołowych.

Zwiedzanie Gór Stołowych warto zacząć od najwyższego punktu - Szczelińca Wielkiego. Słynie on z malowniczych form skalnych. Zwiedzając Szczeliniec Wielki zagłębimy się w szczelinach, gdzie często do lipca leży śnieg.

Kolejnym miejscem, które należy zwiedzić jest tajemniczy labirynt skalny- Błędne Skały. Położony jest w zachodniej części masywu Skalniaka.

Zwiedzając Góry Stołowe warto wybrać się też na Skalne Grzyby. Piękne szlaki turystyczne oraz różnorodne formy skalne, rozsiane na dość sporym obszarze dają niesamowity efekt. Jeśli na Skalne Grzyby wybierzemy się żółtym szlakiem, odwiedzimy godne podziwu Białe Skały.

 

 

 

Szczeliniec Wielki
(919 m n.p.m.)

 

 

Najwyższy szczyt Gór Stołowych. Wraz z Małym Szczelińcem (896 m) wznosi się 150 m nad Karłowem tworząc szeroki, płaski masyw z licznymi wąskimi szczelinami i głębokimi wąwozami (do 18 m), na dnie których do lata leży śnieg.

Dla turystów udostępniony jest Szczeliniec Wielki o większej różnorodności form. W wyniku wietrzenia powstała także grupa skał o kształtach podobnych do zwierząt i ludzi. Można znaleźć "Mamuta", "Słonia", "Kwokę", "Wielbłąda" i wiele innych. Najwyższym punktem Szczelińca jest skała zwana Fotelem Pradziada, na którą wchodzi się po metalowych schodkach.

Szczytowe partie obejmuje rezerwat krajobrazowy o pow. 50 ha, Zwiedzanie płatne. Z Karłowa wchodzi się początkowo za znakami żółtymi, potem od granicy rezerwatu za drogowskazami, w sumie po ok. 665 kamiennych schodach. Wykonał je pod koniec XVIII w. sołtys Karłowa Franz Pabel, udostępniając niezdobyty dotąd masyw. Na szczycie z tarasów widokowych wspaniałe panoramy na większość pasm w Sudetach. Przy pierwszym z nich zabytkowy budynek schroniska, w którym jest 35 miejsc noclegowych oraz bufet. To wyjściowy punkt trasy turystycznej po Szczelińcu - kiedyś okrężnej, od roku 2001 schodzi się w dół innymi schodami.

Szczeliniec imponuje ilością i różnorodnością rzeźby skalnej. Uwaga: zimą bez sprzętu alpinistycznego można dojść tylko do schroniska i tarasu z widokiem na Karłów. Zwiedzanie reszty rezerwatu (zwłaszcza Piekiełka i Diabelskiej Kuchni) jest wówczas zabronione.

Historia udostępnienia Szczelińca Wielkiego i problem nazwy Góry Stołowe. Linia komunikacyjna Kłodzko - Duszniki – Kudowa – Nachod – Praga to fragment starożytnego szlaku bursztynowego, jednak bardziej górzyste tereny na północ i południe od niej człowiek zaczął poznawać znacznie później. W czasie wojny 30-letniej (lata 1618-48) w wyższe partie Gór Stołowych uciekała czasem ludność, ale prawie do końca XVIII w. pozostał Szczeliniec nie znany. W roku 1730 powstała miejscowość Karłów (Carlsberg, na cześć cesarza Austrii Karola VI), kilkanaście lat potem, po tzw. pierwszej wojnie śląskiej przeszła ona pod panowanie pruskie. Austriacy jeszcze dwukrotnie próbowali bezskutecznie odzyskać Ziemię Kłodzką i Śląsk. Po kolejnym pogorszeniu się stosunków prusko-austriackich w roku 1788 Prusacy rozpoczęli budowę trzech fortów na zach. od Kłodzka: 2 w Górach Bystrzyckich (Fort Wilhelma i pod Kamienną Górą na płd. zach. od Polanicy-Sokołówki) oraz fortu nad Lisią Przełęczą, na górze Ptak. Dziś to tzw. fort Karola). Robotami kierował tu major artylerii Bonawentura von Rauch, zaś za ordynansa znającego okolicę służył mu 17-letni wówczas mieszkaniec Karłowa Franz Pabel. Major zwrócił uwagę na skalne bastiony Szczelińca, chcąc i ten szczyt zamienić w twierdzę. Jego minerzy rozsadzili kilka zbyt ciasnych przejść, a nad przepaściami przerzucili pierwsze mosty. Chodziło tu o umożliwienie "wizji lokalnej" dla przełożonych majora i w efekcie na Szczeliniec przybywają ważne osoby.

Na pocz. VIII 1790 odwiedzają Szczeliniec Wielki dwaj następcy tronu, 10 VIII 1790 pojawia się tu król Fryderyk Wilhelm II wraz z 2 księżniczkami (tablica na Fotelu Dziadka), a 28 VIII wielki poeta niemiecki Johann Wolfgang von Goethe (tablica po lewej stronie tarasu przed schroniskiem). Wszyscy są oprowadzani przez F. Pabla. Myśl o budowie kolejnego fortu porzucono, zwrócono zaś uwagę na walory romantyczne miejsca, które i tak po wizycie znanych osób musiało uzyskać rozgłos, a bliskość 2 uzdrowisk Dusznik i Kudowy spowodowała napływ turystów. W 1804 ustalono opłatę 4 groszy srebrnych, a dla dzieci i służących 2 grosze. Podczas kolejnej wizyty króla Fryderyka Wilhelma III Franciszek Pabel – sołtys Karłowa i właściciel gospody otrzymuje oficjalnie swą urzędową nominację na mianowanego królewskiego przewodnika i kasjera Szczelińca Wielkiego (Königlicher bestallteter Führer und Kassenverwalter der großer Heuscheuer). Jest to pierwsza urzędowa nominacja na przewodnika górskiego w Europie. Z inicjatywy ministra do spraw Śląska Carla Georga Heinricha hrabiego von Hoyma na Szczelińcu odbyła się wówczas uczta przy wielkim stole, podczas której zwrócono uwagę na podobieństwo oglądanych stąd grzbietów górskich do blatu owego stołu i pojawia się określenie Tafelgebirge na cały ten rejon. Stąd wywodzi się niefortunna, dziś obowiązująca nazwa Góry Stołowe. Taką bowiem przyjęto w roku 1946, dopiero potem okazało się, że Heuscheuer jest starsze. Dziś w języku polskim jedynie w środowisku taterników funkcjonuje Hejszowina, pochodząca wg językoznawców od słowiańskiej chyszy lub chiży - chałupy o dwuspadowym dachu, krytej strzechą, do której Szczeliniec jest z daleka podobny. Das Heu to po niemiecku siano - niemiecka nazwa wywodzi się zatem od starszej, słowiańskiej. Słowo chysza oznaczało np. u Łemków w Beskidach dom, a chiża dziś w j. bułgarskim oznacza schronisko górskie. Za to Czesi mówią na Szczeliniec Wielki Velká Hejšoviná.

Franciszek (Franz) Pabel został zasłużonym popularyzatorem Szczelińca. Żył w latach 1773-1861, a działalność przewodnicką uprawiał aż przez 71 lat! Nie działał zapewne sam, ale tylko on jest wspominany po nazwisku w pamiętnikach i to wielu turystów. Aż do późnej starości chodził on 3 a nieraz i 4 razy dziennie na Szczeliniec z przybyszami. W 1814 z jego inicjatywy zbudowano pierwsze drewniane schody (po kapitalnym remoncie w roku 2001 oddano je po wieloletniej przerwie znów turystom - tędy obecnie opuszcza się Szczeliniec Wielki). W 1815 stanął pierwszy letni schron, w 1845 powstało do dziś istniejące schronisko, zwane Szwajcarką. Większość potrzebnych środków dawała kasa Szczelińca, dotacje państwa (prócz budowy schroniska) były niewielkie. Jednak przedsiębiorczości, przebiegłości, miłemu sposobowi bycia, swoistemu humorowi zawdzięczał Pabel, że jego interwencje u różnych władz przyczyniały się do coraz to nowych udogodnień dla turystów. W 1843 napisał on Krótką historię uprzystępniania Szczelińca, która doczekała się 3 wydań. Po śmierci F. Pabla po Szczelińcu oprowadzali jego syn i wnuk, ale opinie o nich nie były już tak dobre, jak o pierwszym przewodniku. Po nich prowadzeniem turystów zajęła się rodzina Stieblerów, która aż do końca lat 60. XX w. posiadała w Karłowie gospodę. Ten dom stoi do dziś przy zakręcie drogi w Karłowie. Franciszek Pabel został upamiętniony tablicą na lewo od tarasu przed schroniskiem na Szczelińcu. 

 

 

   
 

 
   
 
 
   
 
 
   
 
 
     
   

źródło: Internet

 
   

więcej również tak pięknych okoliczności przyrody zobaczysz oglądając zdjęcia z rajdu

zenD